[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Wzięła ostatni zakręt i zobaczyła przed sobą Hunter's Landing.
Rząd świateł przeciągnięto wzdłuż ulicy i maleńkie lampki bieliły się
31
RS
w zapadającej ciemności. Mieszkańcy wypełniali cały plac, a kilka par
już nawet tańczyło.
Serce jej zabiło z miłości do tego miejsca i ludzi, wśród których
żyła. Kiedy się odwróciła, by spojrzeć na mężczyznę obok niej, w jej
oczach widać było zdecydowanie. Uśmiechnęła się i wycedziła:
- Nathanie, nigdy w taki sposób mi nie rzucaj wyzwania. Zawsze
przegrasz.
Gdy tylko zaparkowała samochód, momentalnie znalezli się w
środku przyjęcia. Keira z rozbawieniem spojrzała na Nathana. Był tak
sztywny i tak powściągliwy, że wyróżniał się w tłumie jak struś
stojÄ…cy w kojcu z kurczakami.
Muzyka, którą grał miejscowy zespół, płynęła nad ich głowami,
Keira stała z boku i obserwowała, jak rysy twarzy Nathana tężeją, gdy
kilku starszych mężczyzn zebrało się wokół niego, dając mu rady
dotyczące połowu ryb na muchę.
Zły duch kusił ją, by go tak zostawić i pozwolić mu pobyć wśród
ludzi, którzy chcieli go poznać. Ale głos rozsądku przepędził te
diabelskie podszepty, uświadamiając jej, że jeśli Nathan znienawidzi
to miejsce, to tym bardziej nie będzie chciał przeciągać pobytu aż do
miesiÄ…ca.
Podeszła więc do grupy mężczyzn, uśmiechnęła się i
powiedziała:
- Przykro mi, chłopcy, ale zamierzam porwać Nathana i
zatańczyć z nim.
- Właśnie opowiadaliśmy mu o najlepszym miejscu na łowienie
ryb w Truckee River - rzekł jeden z nich.
32
RS
- A było to fascynujące - przyznał Nathan, obejmując ją
ramieniem i przyciągając do siebie, jakby się obawiał, że zmieni
zamiar i zostawi go na pastwę miłośników łowienia ryb. - Ale
wybaczcie mi, panowie, obiecałem tej damie taniec.
Kiedy odeszli od tłumu i skierowali się w stronę parkietu,
Nathan mruknÄ…Å‚:
- Nie wiem, czy ci dziękować za wyratowanie mnie, czy cię
udusić za to, że mnie tu przywiozłaś.
Jego głos ginął w powodzi dzwięków, więc Keira przysunęła się
bliżej, żeby mieć pewność, że usłyszy jej odpowiedz.
- Ale wyglądałeś, jakby ta rozmowa dostarczała ci wiele zabawy.
- Nie łowię ryb - stwierdził.
- Może nie - zauważyła - ale dzięki Samowi Doverowi i innym
teraz już możesz, gdybyś chciał.
Zatrzymał się nagle, a ponieważ obejmował ją ramieniem, ona
również musiała przystanąć.
- Cieszysz siÄ™ z tego, prawda?
- Czy nie mógłbyś przytaknąć?
- Muszę powiedzieć, że nigdy nie spotkałem nikogo podobnego
do ciebie.
- Czy to komplement?
- Nie jestem pewien.
Roześmiała się.
- A ja tak to odebrałam.
- Wielka niespodzianka.
33
RS
Keira nie dała się nabrać. W kącikach jego ust zauważyła cień
uśmiechu. Dzisiaj dość często tłumił uśmiech. Była ciekawa dlaczego.
- A więc - zaczęła - czy rzeczywiście masz zamiar ze mną
tańczyć?
WestchnÄ…Å‚.
- Jeśli nie będę, to poszczujesz mnie znowu rybakami?
Podniosła, ramiona do pozycji wymaganej podczas tańca.
- Odpowiednia grozba to nic złego.
34
RS
ROZDZIAA CZWARTY
Tempo muzyki spowolniało, przechodząc w romantyczną
balladę. Gdy Nathan objął Keirę w talii, poczuł, jakby go prąd
przeszył.
Keira uśmiechnęła się i już wiedział, że poczuła to samo.
Trzymał jej małą dłoń w swojej, a jej druga ręka spoczywała na jego
ramieniu. Mimo zimnego powietrza i tłumu na ulicy wydawało mu
się, że są w tropikach.
- O czym myślisz? - spytała.
- Myślę, że ci nie powiem - skwitował, spoglądając w jej
błyszczące zielone oczy. - Czuję, że znalazłaś na mnie sposób.
- Rzeczywiście jesteś bystrym biznesmenem - odparła, tłumiąc
śmiech.
Zaryzykował i spojrzał na nią. Siła jej spojrzenia nie zmniejszyła
siÄ™ ani trochÄ™.
- Już raz mnie zaszantażowałaś - przypomniał jej.
- W słusznej sprawie - zauważyła.
- Naprawdę nie sądzę, żeby uśmiech zwalniał od legalnego
postępowania.
- Hej, jestem burmistrzem. Czy mogę postępować nielegalnie?
Znowu się uśmiechnęła, a ciało Nathana wykonało gwałtowny [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • burdelmama.opx.pl